Przejdź do głównej zawartości

Posty

List nr 11 część druga Dom Serca sługi bożego Faustyno Perez Sabina Kuk, Salwador Grudzień 2019 „Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.” Mt 13, 44-45 Kochani przyjaciele!  W tym liście chciałabym  podziękować Bogu, że poprzez Was i dzięki waszej pomocy i obecności mogę żyć na misji. Że mogę odnajdywać skarb i drogocenne perły. To prawda, że ten skarb jest ukryty. Musiałam wyjść nie tylko z mojego domu ale i z mojej kultury, moich pomysłów, przyzwyczajeń, limitów itp. Wyjść na pole, które wydaje się czasem mało atrakcyjne, pełne brudu, hałasu, gorąca, zmęczenia i biedy. Ale gdy w pewnym momencie ten skarb jest nam dane spotkać, to ta chwila, to spotkanie, ta rozmowa, ta historia czy ta
Najnowsze posty
List nr 11 część pierwsza Dom Serca sługi bożego Faustyno Perez Sabina Kuk, Salwador Grudzień 2019 Kochani! Ten list piszę już z Polski, a w zasadzie to z ostatniego samolotu, który za 2 godziny dolatuje do Warszawy... Mam za sobą 22 godziny podróży i nieco wylanych łez... Bo chyba to, co było najtrudniejsze na misji w Salwadorze, to pożegnanie. Z jednej strony zobaczyłam jeszcze raz jak piękna jest nasza misja, z drugiej było tak ciężko myśleć o "ostatnich razach" tam... El Salwador, jego miejsca i twarze wyryły się na zawsze w moim sercu. Ale żeby nie zapłakiwać się po raz kolejny, lepiej jeśli opowiem wam o brokułach. Tak, brokułami ("los brocoli") nazywałam w żartach naszych młodych przyjaciół, którzy wiernie siedzą przed naszym domem. Znamy się już tak dobrze, że z całą uroczą przyjaźnią ja ich nazywam brokułami, przez ich kręcone włosy których nie chcą obciąć i oni mnie "pelo de elote" - włosami kukurydzy (które w rzeczy samej je przypomina
List nr 10 "Pierwszym celem życia poświęconego Bogu jest uwidocznić wspaniałe rzeczy, które Bóg realizuje w kruchej ludzkości osób powołanych." Jan Paweł II Kochani! Czas mija szybko! Tyle osób które przewijają się przez nasz dom, tyle historii, że już sama nie wiem, o których pisałam. Ale to nic, ważne są te konkretne, które w ostatnim czasie poruszyły nasze serca. Daniel Przychodzi do nas do domu w zasadzie od kiedy pamiętam, ale gdy spotkałam go kilka tygodni temu, ciężko go było rozpoznać. Ma 19 lat, mieszka razem z babcią, jego mama go zostawiała gdy był niemowlęciem, tata od wielu lat mieszka w USA. Daniel jest tak wielki jak jego wyobraźnia. Na prawdę, rozmiarem dorównuje Michelowi Jordanowi (i jedynym jego zajęciem jest gra w koszykówkę), wyobraźnią i przesadą we wszystkim co opowiada, niezłemu scenarzyście. Na początku kłamał tyle, że nikt z nas nie miał pojęcia gdzie się zaczyna i gdzie kończy jego prawdziwe życie. Jedno jednak było pewne, Daniel
Dom Serca sługi bożego Faustyno Perez Sabina Kuk, El Salwador Maj 2019 “Ta wielka tajemnica miłości, którą wspólnie świętujemy nie jest daleko od nas, lecz zamieszkuje nasze serca. (...) Martwe ciało Jezusa, które przeszło tak wiele cierpień, które zostało przeorane wszystkimi bólami biczowania i ukrzyżowania, to ciało ukształtowane przez Ducha Świętego w Maryi jako arcydzieło wszechświata (które nadaje sens całemu wszechświatu i całej ludzkości) to ciało złamane cierpieniem i wreszcie złożone w całopalnej ofierze, odzyskuje oto zupełnie nowe życie. (...) W chwili zmartwychwstania ten ogień miłości, który płonie w zranionym sercu Jezusa, nadaje sens całemu Kościołowi i każdemu z nas.”  o. M-D. Philippe OP Kochani!  Mam nadzieję, że spędziliście piękne święta Wielkanocne! Modlimy się za Was we wspólnocie codziennie, jesteśmy zawsze wdzięczne (my - dzielne dziewczyny, które tworzą obecnie moją wspólnotę) za Waszą obecność, wsparcie duchowe i materialne. Jesteśmy wdzięczne za t
List nr 8 Dom Serca im. sł. Bożego Faustyno Perez  Salwador  Marzec 2019  Kochani! Już od dawna chcę Wam i Bogu wyrazić moją wdzięczność za tę misję, za Wasze wsparcie materialne i duchowe, którego tak potrzebujemy! W ostatnim czasie zdaję sobie sprawę, że jestem szczęśliwa - bardziej szczęśliwa im bardziej kocham. Intensywność naszego życia na misji nie słabnie. Jesteśmy chwilowo w cztery: Tilda, która już kończy misję, Olena, Ludmila z Argentyny i ja) i w cztery dajemy z siebie, co możemy każdego dnia. Często myślę, że każda z nas jest jak mama dużej rodziny - zajęta gotowaniem, sprzątaniem, zakupami, przyjaciółmi, dziećmi, dziećmi, dziećmi, a przede wszystkim zajęta kochaniem. Myślę o tych konkretnych osobach, które mieszkają teraz nie tylko w mojej dzielnicy, ale i w moim sercu. Osoby, o które się martwię, o których myślę z rana, że chcę je zobaczyć, które odwiedzam po południu i których słucham wieczorami... To właśnie ich Bóg postawił na mojej drodze, abym mogła ich k
List nr 7 Dom Serca im. Faustino Perez Sabina Kuk, Salwador Styczeń 2019 Kochani Przyjaciele! W tym liście noworocznym chciałabym pokazać Wam moją misję w inny sposób! Jako że ja sama lubię robić zdjęcia, to zwykle mnie na nich nie ma... lecz w ostatnich miesiącach poznaliśmy zawodowego fotografa. Narobił nam wiele stresu i zmartwień swoim gigantycznym aparatem w naszej (nie najłatwiejszej) dzielnicy... Jednak dzięki niemu, wreszcie mogę Wam pokazać (dosłownie!) wiele z tego, co dla mnie jest już codziennością i czego może już nie umiem opisać słowami! Moja siostra ze wspólnoty, Tilda Jak już pisałam, zostałyśmy na misji we dwie przez pewien czas... i miałyśmy moment kryzysu. Jednak niesamowity jest Bóg, który z tego naszego dna dał nam niesamowitą przyjaźń! W jednym dniu zmieniło się wszystko. Niezrozumienie i cierpienie przemienił w całkowite zaufanie i głęboką otwartość jedna na drugą. Tylko On tak może. W sam raz na czas by przyjąć Olenę, naszą nową wolont