Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Czwarty list. O Raju, Końcu i Wielkanocy.

List nr 4 Dom Serca im. sługi bożego Faustino Perez Sabina Kuk, Salwador Kwiecień 2018 Kochani! Czas płynie tak szybko, więc bez zbędnych wstępów postaram się go wykorzystać maksymalnie i napisać jak najwięcej o tym czym żyjemy i czym bije moje serce. Czyli będzie o raju, o końcu i o Wielkanocy. Raj Żyjemy tu w raju. Chyba nie wyraziłam tego wystarczająco do tej pory, bo doszły mnie głosy, że moje listy zniechęcają do przyjazdu! Możliwe, że ten raj jest subiektywny, ale powiem krótko: misja w El Salwadorze jest najlepsza! Mamy ten uroczy kraik ze swoimi wulkanami, jeziorami, palmami i oceanem w zasięgu 2 – 3 godzin autobusem. Zawsze ciepło, ale nie zawsze wilgotno, są miesiące miłego chłodu. Nigdzie nie ma takich zachodów słońca, takiego różu zmieszanego z pomarańczem - codziennie. Ludzie z dzielnicy kochają nas (prawie) od pierwszego wejrzenia, miłością szczerą i prawdziwą. Dają nam więcej niż moglibyśmy się spodziewać, są nauczycielami pokory, pracowitoś

Czułość. La ternura.